Dnia 4 lutego, około godz. 18.00 Naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Gaworzycach otrzymał telefon od swojego przerażonego znajomego, który poinformował go, że miał wypadek. W tym samym czasie pod dom Naczelnika podjechali strażacy z Gaworzyc w sprawach stowarzyszenia. Naczelnik przekazał informację jego gościom i razem pojechali do remizy gdzie skontaktowano się z dyspozytorem SKKP, ten przyznał, że zgłoszenie dostał i wysyła jednostki, w związku z czym strażacy nie czekając na alarm zgłosili wyjazd o godz. 18.09.
W przypadku takich zdarzeń – czas odgrywa tu ogromną rolę, tym bardziej iż nie mieliśmy daleko, ponieważ – jak się później okazało – kolizja, miała miejsce przy wyjeździe z Gaworzyc.
O godz. 18.10 rozległ się alarm, dzięki czemu kolejny zastęp mógł wspomóc starania pierwszego.
Na miejscu strażacy ujrzeli widok rozbitych trzech pojazdów: samochodu osobowego, dostawczego busa oraz samochodu ciężarowego.
Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączenia klem akumulatorów w rozbitych pojazdach oraz oczywiście, że jako pierwsi przybyliśmy na miejsce – udzielenia kwalifikowanej pierwszej pomocy w postaci wsparcia psychicznego, gdyż na szczęście nikomu nic się nie stało.
Każdy z trzech kierowców przyznał, że czuję się dobrze i nie potrzebuje transportu do szpitala.
Działania zakończyły się po około 1,5 godzinie.
Siły i środki zadysponowane na miejsce pożaru :
- 539[D]71 – GBA Mercedes Benz Atego – OSP Gaworzyce,
- 531[D]21 – GBA 2,5/16 – Mercedes Atego 1325 – JRG Polkowice,
- 539[D]72 – GLBM 0,1/0,2 – Ford Transit – OSP Gaworzyce,
- 531[D]25 – GCBA 5/40 – MAN TGM 18.340 – JRG Polkowice,
- Pogotowie Ratunkowe,
- Policja.
FOTO: