Ogromny pożar składowiska odpadów chemicznych w Jakubowie

24 lipca (wtorek) zostaliśmy zadysponowani do najcięższej akcji w jakiej uczestniczyli nasi druhowie. W Jakubowie, kilkanaście minut przed godziną 14 rozpętało się prawdziwe piekło- wybuchł pożar nielegalnego składowiska odpadów chemicznych. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia, przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Na miejscu wybuchł pożar rodem z science-fiction. Płonące beczki z nieznanymi substancjami wybuchały, „wystrzeliwały” nawet 100m w górę. Co chwilę tworzył się ogromny „grzyb” ognia powstający z wybuchających chemikaliów.  Przez pierwsze kilka godzin pożar był nie do opanowania. Na miejsce przyjechały siły i środki z całego województwa dolnośląskiego, a także kilka zastępów z lubuskiego. Rozpoczęło się planowanie działań mających na celu opanowanie sytuacji. Najważniejszym celem była obrona lasu oraz sąsiadującego ze składowiskiem szybu kopalnii KGHM. Po rozdysponowaniu sił i środków przez KDR, strażacy przystąpili do działania. Ratownicy w aparatach ochrony dróg oddechowych zbliżali się jak najbliżej miejsca pożaru w celu zbudowania linii gaśniczych, pozostałe zastępy budowały linie zasilające w wodę.

Wspólnymi siłami próbowaliśmy gasić ogień osiągający ponad 30m wysokości. Na miejscu obecne było ponad 100 zastępów OSP i PSP. Dopiero przed północą udało się opanować i ugasić żywy ogień. Działania gaśnicze trwały bez przerwy około 30 godzin. Z powietrza wspierali nas także piloci trzech samolotów typu Dromader którzy cały czas wykonywali zrzuty wody, które pomogły uratować las przed pożarem.

Następnie rozpoczęło się dogaszanie pogorzeliska, które trwało do godzin południowych 28 lipca (sobota).

Na miejscu, co 12 godzin następowała wymiana ratowników, którzy dozorowali oraz dogaszali przeszło 2- hektarowe pozostałości po nielegalnym składowisku. W dogaszaniu pogorzeliska niezbędne były koparki które przerzucały spalone odpady w celu znalezienia i wyeliminowania zarzewii ognia znajdujących się wewnątrz gruzowiska. Jest to ciężka i żmudna praca, ponieważ strażacy zmagali się z ciężkim upałem, a także ciężkim sprzętem ODO który musieli nosić dla własnego bezpieczeństwa. Teren zalewany był wodą oraz pianą ciężką.

Nasz zastęp GBA- 539[D]71 Mercedes-Benz Atego, był dysponowany na miejsce łącznie 4 razy.

Dokładny spis sił i środków obecnych na miejscu znajduje się na stronie 112polkowice.com.pl

FOTO:

Posted in Akcje i interwencje and tagged , , , .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *