6 grudnia w Święty Mikołaj miał pełne ręce roboty. My, strażacy przed godziną 16 również nie mogliśmy narzekać na nudę. Zostaliśmy zadysponowani do pożaru traw za miejscowością Dzików.
Pożar było widać z odległości kilkunastu kilometrów. Pomimo tego był on ciężki do zlokalizowania. Gęsty las utrudniał nam dojazd na bezpośrednie miejsce pożaru.Czytaj więcej…